W zgodzie z naturą - bushcraftowy poradnik Tuttu - #2 Do lasu na kawę
Czy może być coś przyjemniejszego niż kubek aromatycznej, świeżo parzonej kawy w miłych okolicznościach przyrody? Dla niektórych jest on jedynie przyjemnym urozmaiceniem podczas leśnej aktywności, dla innych celem samym w sobie. Kawa wypita w terenie oraz sam proces związany z jej przygotowywaniem jest przede wszystkim znakomitym sposobem na relaks. Pozwala na oderwanie się myślami od codziennego zgiełku i jest zwyczajnie bardzo dobrym pretekstem, żeby wybrać się do lasu.
Zatem do dzieła. Co będzie nam potrzebne, aby przyrządzić aromatyczny napar w terenie? Możliwości jest wiele, a każda z nich ma swoje zalety. Postaramy się Wam przybliżyć kilka, naszym zdaniem, najciekawszych sposobów. Jeżeli do tej pory raczyliście się jedynie kilkugodzinną kawą rozpuszczalną noszona w termosie, to rezultaty mogą być zaskakujące.
Przede wszystkim kawa. Wybierzmy dobrej jakości ziarna, w zależności od swoich preferencji smakowych. Idealnie byłoby, gdybyśmy zmielili je tuż przed przygotowaniem. Oczywiście, jeżeli nie mamy turystycznego młynka, wystarczy, że odpowiednio zmieloną w domu porcję kawy przesypiemy do szczelnie zamykanego pojemnika.
Woda oraz źródło ciepła. Czysta lub przefiltrowana woda decyduje o jakości naparu. Możemy ją zagotować na ognisku lub przy pomocy ulubionej kuchenki turystycznej. Zabieranie gorącej wody w termosie również jest dobrym pomysłem, tylko należy mieć świadomość, że w momencie przygotowywania kawy temperatura wody powinna mieć przynajmniej około 90°C.
Ulubiony kubek, rzecz jasna.
Sposoby parzenia:
X-Brew to pomysł od znanej australijskiej marki sprzętu turystycznego Sea to Summit. Ten prosty składany „dripper” służy do przygotowywania kawy sposobem przelewowym. Jego zaletą jest niezwykła prostota, niska waga i kompaktowe rozmiary. Po złożeniu zajmuje niezwykle mało miejsca, przez co mieści się nawet niewielkiej kieszeni. Wystarczy umieścić go na swoim ulubionym kubku, nasypać odpowiednią ilość kawy, zalać wrzątkiem i voilà – cieszymy się filiżanką gorącego, aromatycznego napoju. Znakomita propozycja dla osób ceniących sobie wygodę i liczących każdy gram ekwipunku.
„Protip”: choć zaprojektowany został jako samodzielny przyrząd, znakomicie współpracuje ze zwykłymi papierowymi filtrami do kawy z płaskim dnem w rozmiarze „02”. Zastosowanie filtra spowalnia proces przepływu, przez co zwiększa ekstrakcję i ułatwia późniejsze czyszczenie.
Kawiarka (kafeterka), czyli popularny metalowy czajniczek ciśnieniowy służący do przygotowywania kawy na kuchenkach gazowych, świetnie sprawdza się także w terenie jako przenośne urządzenie turystyczne. Ciężko przy jej pomocy zaparzyć złą kawę. Wlewamy wodę do dolnej części dzbanka, zmieloną kawę wsypujemy na specjalne sitko, skręcamy całość i umieszczamy na ogniu. Po kilku minutach w górnej części dzbanka pojawia się czarny i aromatyczny płyn. Do niewątpliwych zalet należy prostota obsługi i łatwa dostępność na rynku. Można ją nabyć w większości sklepów z artykułami gospodarstwa domowego, za niezbyt niewygórowaną cenę. Niestety, jeżeli planujemy jakieś dłuższe przygody w terenie, musimy brać pod uwagę stosunkowo dużą wagę takiego rozwiązania oraz jego gabaryty.
Aero Press, jest dość młodym wynalazkiem, ale już zdążył się na dobre zadomowić w światku miłośników kawy, głównie za sprawą możliwości, jakie oferuje. Urządzenie przypomina swoją konstrukcją dużą strzykawkę. Po nasypaniu kawy i zalaniu wrzątkiem całość wyciskamy prosto do kubka. Przez wzgląd na swoje stosunkowo niewielkie gabaryty i niską wagę jest jednym z najchętniej wybieranych sposobów parzenia kawy poza domem. Przepisów na kawę z Aero Press jest kilka, a jego niewątpliwą zaletą jest pełna kontrola nad procesem parzenia, np. poprzez wpływ na czas ekstrakcji. Jeżeli te aspekty są dla nas priorytetem, to warto postawić na tę metodę.
Bag Drip jest niezwykle ciekawym i jednocześnie jednym z najprostszych sposobów na przygotowywanie dobrej kawy z dala od cywilizacji. Choć nie zapewnia takiej kontroli nad procesem parzenia jak poprzednie metody, to dla niektórych ten minimalizm jest zaletą. Wystarczy bowiem ulubiony kubek, na którym zawieszamy saszetkę w formie dripa zawierającą zmieloną już wcześniej porcję kawy. Do wyboru mamy kilka odmian smakowych, a całość zamknięta jest w jednorazowych, łatwych do przenoszenia saszetkach. Jeżeli niska waga i niewielkie rozmiary odgrywają główną rolę, to jest to rozwiązanie, które warto wziąć pod uwagę.
Opisane powyżej sposoby parzenia kawy są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej. Nie sposób wymienić je wszystkie ani tym bardziej zdecydować, który z nich jest najlepszy. Z pewnością każdy miłośnik kawy i pieszych wędrówek ma swój własną ulubioną metodę. Niezależnie jednak od tego, jak traktujemy tę kwestię, jedno jest pewne. Świeżo przygotowany napar na łonie przyrody smakuje lepiej niż w najbardziej prestiżowej kawiarni.
Jakub Buliczak